Karrimor KSB Dartmoor

22 listopada, 2009

Z zamiarem kupna lekkich butów trekkingowych nosiłem się od dłuższego czasu. W końcu w tegoroczne letnie wakacje dokonałem zakupu, wybór padł na buty Karrimor KSB Dartmoor. Kupiłem je przed wyjazdem na spływ kajakowy, oraz jako lekkie buty w góry, tudzież w lekki teren, za miasto itp. Jeśli chodzi o spływ kajakowy, to kupując buty miałem na myśli buty raczej mocno wodoodporne, bo jak to na spływie, wieczorami chodzi się po mokrej trawie, często po deszczu więc przydaje się coś konkretnego. Niestety w tych butach zastosowana membrana to eVENT, miałem już z nią styczność w moich pełnych butach w góry i uważam, że nie jest ona najlepsza. I to jest właściwie jedyny mankament butów Karrimor KSB.

Tak czy inaczej minęło kilka miesięcy, butów używam prawie codziennie i jestem z nich bardzo zadowolony. Myślę, że spełniły swoje zadania. Na spływie, zdarzało mi się chodzić w nich po mokrej trawie i praktycznie nie przepuszczały wody. Piszę praktycznie, bo raz poczułem trochę wilgoć i to był pewnie ich maks, ale i tak nie jest źle, chociaż pewnie gdyby był GORE-TEX byłoby jeszcze lepiej.

Dużym plusem butów jest Vibram, dzięki któremu podeszwa nie ściera się szybko. Dobrze zaprojektowany jest też protektor buta, dzięki któremu nie but nie zsuwa  się ze stromych powierzchni. Czubek buta oblany gumą, dodatkowo chroni go przed uszkodzeniami mechanicznymi, a także wodą.

Buty same w sobie bardzo wygodnie i dobrze oddychają. Czasem przesiaduje w nich 8 godzin w pracy i przyznam, że stopę mam suchą! To się liczy. Jeśli chodzi o komfort chodzenia, to plasuje je wysoko na liście. Tak jak pisałem wcześniej jedynym ich mankamentem to felerna membrana eVENT, która mogłaby być troszeczkę bardziej wodoodporna. Poza tym, nie mam zastrzeżeń i polecam!